Patronem tegorocznych rorat jest św. Józef, człowiek, któremu Bóg zaufał.
Św. Józefowi zaufali także uczestnicy dzisiejszych rorat w parafii Opatrzności Bożej w Stalowej Woli, którzy licznie przyszli do świątyni z zapalonymi lampionami.
– Adwent to czas radosnego oczekiwania. Jest ono radosne, bo wiemy, że Pan przyjdzie, obdarzy nas dobrem i wyzwoli od zła. Dzięki Adwentowi stajemy się też lepsi, gdyż realizując nasze postanowienia, prostujemy życiowe ścieżki. Adwent jest radosny również dlatego, iż towarzyszy nam Maryja, wspomożycielka pracy nad sobą. Zawierzmy więc Jej naszą adwentowa drogę – powiedział ks. Maciej Charbin, który przewodniczył roratniej Eucharystii.
Towarzyszyli mu proboszcz ks. Krzysztof Kida oraz ks. Mateusz Bajak, który zebrawszy wokół siebie najmłodszych uczestników rorat, opowiadał im o Jezusie, Maryi, Józefie oraz jego ojcu Jakubie.
– Św. Józef, patron tegorocznych rorat, to święty od trudnych spraw. Czasami mamy jakiś problem i nie wiemy jak go rozwiązać. Warto wtedy do niego się pomodlić – radził dzieciom ks. Mateusz.
Na koniec rorat ks. Krzysztof Kida wylosował trójkę dzieci – Emilkę, Nikolę i Grzesia, które przez jeden dzień będą gościły w swoich domach figurkę Maryi.
Była także niespodzianka, wizyta św. Mikołaja, który przed adwentowym ołtarzem rozdał dzieciom prezenty.
Po roratach dzieci i młodzież zostali zaproszeni przez kapłanów na adwentowe śniadanie do Kany.
Andrzej Capiga